-
Zapis cyfrowy i słowny liczb i numerów w prozie beletrystycznej
26.03.202326.03.2023O ile mi wiadomo, praktyka redaktorska w powieściach przynajmniej w niektórych wydawnictwach jest taka, że wszystkie liczby w dialogach muszą być zapisane słownie.
Prowadzi to, w moim odczuciu, do dialogów, które sie naprawdę bardzo ciężko czyta. Przykład: Nielegalni Severskiego, str. 718:
- Dwudziestego pierwszego marca tysiąc dziewięćset sieddmendziesiątego trzeciego roku wystawiłem dokumenty dla (...)
Tymczasem już na str. 719 narrator pisze:
"Obaj doskonale wiedzieli, jaką wartość ma zielony notatnik (...) z 1953 roku"
W moim odczuciu zapis słowny dużych liczb jest zwyczajnie nieczytelny.
Skąd się wzięła ta praktyka?
-
atest3.03.20033.03.2003Czy urządzenia (np. komputer) wyposaża się w atest, czy może nadaje się im atest, a może się atestuje?
Dziękuję. -
gęba z gutaperki13.06.201213.06.2012Skąd się wzięło wyrażenie gęba z gutaperki i co ono właściwie oznacza?
-
Interpunkcja w zdaniu z równaniem z klamrą
23.10.202323.10.2023Szanowna Redakcjo,
który z poniższych zapisów jest właściwszy?
Współczynnik jest zdefiniowany następująco:
Współczynnik jest zdefiniowany następująco:
Z góry dziękuję za odpowiedź
DN
-
Mnożenie bezokoliczników
9.11.20209.11.2020Czy poprawne jest umieszczanie w czasie przyszłym złożonym dwu bezokoliczników jeden po drugim, przy czym drugi mógłby zostać zastąpiony rzeczownikiem, lub też pierwszy czasownik mógłby przyjąć formę osobową?
Chodzi mi np. o zdanie typu będziemy kontynuować rozmawiać (zamiast będziemy kontynuować rozmowę albo będziemy kontynuowali rozmowę, czy w końcu będziemy kontynuowali rozmawiać)
Mnożenie bezokoliczników w czasie przyszłym złożonym wydaje mi się dość rażące. Nie znalazłem jednak reguły, która zabraniałaby formowania zdania w taki sposób. Czy zatem reguła tego rodzaju istnieje – abym mógł ją przywołać na dowód, że to forma błędna? A jeśli nie istnieje, to czy można zaaprobować taki sposób wyrażania się, powiedzmy, u osób uczących się języka obcego, które konstrukcję pochodzącą z tego języka starają się jakby skopiować do polszczyzny?
Z góry dziękuję.
Z poważaniem,
Łukasz K.
-
Odmieniamy nazwy klubów piłkarskich
5.11.20205.11.2020Szanowna redakcjo,
czy powinniśmy odmieniać nazwy klubów Cádiz czy Leganés, gdy pomijamy ich przedrostki FC czy CD (Futbol Club, Club Deportivo). „Cádizem” nie brzmi dla mnie za dobrze, ale moi koledzy uważają, że jest to poprawne i należy naciskać na odmianę. Czy mógłbym poprosić o jakieś wytyczne w tej sprawie?
Pozdrawiam
-
Powinien być Bułgakow…1.02.20191.02.2019Nurtuje mnie pewne pytanie. Dlaczego nazwisko Michaiła Bułhakowa piszemy przez h, a nie ch lub g? Słownik ortograficzny PWN podaje, że rosyjską literę x oddajemy w polszczyźnie przez ch, ale przecież w oryginale nazwisko pisarza brzmi Михаил Булгаков, czyli w ogóle nie ma tam x, tylko г, zatem powinno być Bułgakow, prawda? Skąd więc w tym słowie h, niespotykane chyba w innych rosyjskich wyrazach? A może jednak są jeszcze jakieś inne słowa, które po przełożeniu na polski piszemy przez h?
-
Zmarły żegna rodzinę… 4.10.20184.10.2018Szanowna Poradnio,
podczas uroczystości pogrzebowych słyszy się niekiedy formułę zmarły żegna rodzinę, przyjaciół (…). Czy z punktu widzenia grzeczności językowej są to słowa odpowiednie?
Według mnie sensowniej byłoby powiedzieć, że to rodzina i przyjaciele żegnają zmarłego – wyjąwszy okoliczność, w której osoba nieżyjąca zostawiła po sobie list pożegnalny.
-
Certyfikat, certyfikacja 5.06.20165.06.2016Szanowni Państwo,
chciałam zapytać o słowo certyfikacja. Czy można udzielić certyfikacji? Kilka razy spotkałam się z takim sformułowaniem. Wydaje mi się, że jeśli już trzeba koniecznie czegoś udzielić, to raczej certyfikatu (lub przyznać certyfikat), chociaż z drugiej strony mówi się o udzieleniu akredytacji…
Z jakimi czasownikami można rzeczownik certyfikacja łączyć? Czy można ją przeprowadzić (czy raczej proces certyfikacji?) lub jej dokonać?
Z poważaniem
Paulina
-
dom publiczny2.05.20112.05.2011Szanowni Państwo,
jaka jest etymologia wyrażenia dom publiczny? Początkowo byłem przekonany, że to kalka z języka angielskiego, tam jednak wyrażenie to ma inne znaczenie ('tawerna', 'zajazd'), lecz w takim znaczeniu – ze znanych mi publikacji – odnotowuje je tylko Słownik warszawski, a i w nim znaczenie to zostało potraktowane jako drugorzędne i oznaczone kwalifikatorem „mało używane”. Zatem w jaki sposób powstało współczesne rozumienie tego wyrażenia?